Sprzedając mieszkanie zadbaj o najdrobniejsze szczegóły.
Sprzedaż mieszkania czy domu wymaga uwagi na każdym kroku. Przede wszystkim – trzeba znaleźć klienta. W międzyczasie – dokładnie sprawdzić stan prawny i faktyczny, odbyć „pielgrzymkę” po urzędach, spółdzielniach – skompletować dokumenty, przygotować umowę – przedwstępną, rezerwacyjną itp. Masa roboty, nie tylko papierkowej. Tutaj wiele może pójść „nie tak”.
W transakcji o której piszę wszystko przebiegało zgodnie z wypracowanymi przez nas w Expercie procedurami, wszystko zgodnie z dobrymi praktykami, z Kodeksem Etyki, zgodnie z prawem. Ida wszystko sprawdziła. Zebrała zaświadczenia – o braku zameldowanych osób, o niezaleganiu z czynszem, o rewitalizacji, itp. itd.
Przygotowała umowę przedwstępną, umówiła akt notarialny i dopilnowała w kancelarii notarialnej żeby wszystko przebiegło sprawnie. Sprzedający jak i Kupujący wydawali się być zadowoleni. Cena transakcyjna w wysokości 150 tys. zł była satysfakcjonująca dla sprzedających, kupujący też byli zadowoleni bo za takie mieszkanie – w tej lokalizacji, na parterze musieliby zapłacić kilka-kilkanaście procent więcej.
Po tygodniu wyniknął jednak „drobny” problem. Okazało się, że wśród kluczy przekazanych przez poprzednich właścicieli zabrakło kluczyka do skrzynki na listy. Nie pamiętali gdzie mógłby być. Mieszkanie przez kilka ostatnich lat było wynajmowane i widocznie najemcy tego kluczyka im nie oddali.
Ida poruszyła niebo i ziemię, żeby pomóc nabywcom. Skontaktowała się ze sprzedającymi, ci z kolei – z dotychczasowymi najemcami. Obiecali poszukać, ale jakoś im nie szło. Wszystko trwało i trwało a nowi lokatorzy nie mogli otworzyć skrzynki na listy.
Po dwóch tygodniach od zakupu nowy właściciel mieszkania dał wyraz swojemu niezadowoleniu w mediach społecznościowych…
Nieszczęsny kluczyk za 15 zł (0,01% ceny transakcyjnej tego mieszkania) wywołał niezadowolenie Klienta. Nie ma się czym chwalić, prawda…?
No nie ma i nie o chwalenie się tu chodzi. Chciałem na przykładzie tej sytuacji przedstawić jak wygląda zbieranie doświadczenia w Expercie.
Bo co z tego, że znamy wszystkie procedury, przepisy, ustawy, nowelizacje? Co z tego, że potrafimy skutecznie dotrzeć z ofertą sprzedaży mieszkania czy domu do konkretnych zainteresowanych? Co z tego, że nieustannie się szkolimy podnosząc swoje kwalifikacje…? Kiedy niezadowolenie Klienta może wywołać taki drobiazg…
Sprzedajesz mieszkanie? Zadbaj o każdy, najmniejszy nawet szczegół!
Na koniec taka mała dygresja; pan Sławomir tak naprawdę wcale nie był naszym Klientem. Był nim Sprzedający i to jego reprezentowaliśmy podczas tej transakcji na podstawie umowy bezpośredniej. No ale cóż z tego, pan Sławomir też powinien być zadowolony… :'(