fbpx

Przekazanie mieszkania za dożywotnią opiekę – możliwe formy prawne

Seniorzy posiadający mieszkanie w Polsce czasem rozważają przekazanie go zaufanej osobie (np. sąsiadowi) w zamian za gwarancję opieki do końca życia. Istnieje kilka form prawnych takiego „mieszkania za opiekę”, z których każda ma odmienny charakter i skutki. Poniżej omawiamy cztery główne rozwiązania: umowę dożywocia, darowiznę z ustanowieniem służebności osobistej, testament (z zapisem windykacyjnym lub zwykłym) oraz umowę opieki. Wskazujemy, na czym one polegają, jakie rodzą skutki prawne, jak wygląda procedura ich zawarcia, jakie wiążą się z nimi ryzyka oraz jak się zabezpieczyć, a także szacunkowe koszty. Na koniec przedstawiamy praktyczny przykład ilustrujący te rozwiązania.

KLIKNIJ PONIŻEJ 

Istota i charakter: Umowa dożywocia to szczególna umowa uregulowana w Kodeksie cywilnym (art. 908 i nast.), na mocy której jedna strona (zbywca – dożywotnik) przenosi własność nieruchomości na drugą stronę (nabywcę), w zamian za dożywotnie utrzymanie. Zakres tego utrzymania z mocy prawa obejmuje m.in. zapewnienie wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, odpowiedniej opieki w chorobie oraz organizację godnego pogrzebu. Innymi słowy, nabywca zobowiązuje się zaopiekować dożywotnikiem jak domownikiem. Strony mogą ten zakres doprecyzować w umowie (np. określić szczegółowo formę opieki medycznej, częstotliwość odwiedzin itp.), a także włączyć dodatkowe elementy – np. ustanowienie dożywotniej służebności mieszkania czy użytkowania na rzecz dożywotnika lub renty (świadczeń pieniężnych) – zgodnie z art. 908 §2 k.c. takie dodatkowe uprawnienia stają się częścią prawa dożywocia.

Skutki prawne: W wyniku zawarcia umowy własność mieszkania przechodzi od razu na nabywcę (opiekuna). Dożywotnik traci formalnie własność, ale zyskuje silne prawo do dożywotniej opieki i utrzymania. Z reguły umowa gwarantuje też dożywotnikowi prawo zamieszkiwania w przekazanej nieruchomości do końca życia – często wpisuje się w akcie notarialnym służebność osobistą mieszkania na jego rzecz lub po prostu w samym art. 908 k.c. mieści się obowiązek zapewnienia mieszkania. Nabywca nie może jednostronnie „pozbyć się” tych obowiązków – są one trwałe i obciążają go (a nawet jego następców prawnych, jeśli np. sprzedałby dom, to dożywocie jako prawo związane z nieruchomością obciąża także kolejnego właściciela). Dożywocie nie jest darowizną – to umowa odpłatna (choć odpłatność ma formę świadczeń opiekuńczych, nie pieniędzy), dlatego nie podlega przepisom o zachowku ani podatkowi od darowizn. W razie śmierci dożywotnika, jego majątek spadkowy nie obejmuje już przekazanej nieruchomości (bo została przeniesiona wcześniej), a dzieci lub inni spadkobiercy nie mogą żądać zachowku od wartości tej nieruchomości – świadczenia w ramach dożywocia wyłączają takie roszczenia (to istotna przewaga nad darowizną).

Procedura i forma: Umowę dożywocia koniecznie należy zawrzeć w formie aktu notarialnego – przeniesienie własności nieruchomości wymaga aktu (art. 158 k.c.), a niezachowanie formy skutkuje nieważnością. Notariusz sporządza umowę, w której precyzyjnie opisany jest lokal i obowiązki stron. Po podpisaniu aktu notarialnego następuje przeniesienie własności; notariusz może dokonać wpisu prawa własności (dla nabywcy) oraz ewentualnych służebności do księgi wieczystej. Warto zadbać, by w dziale III księgi wieczystej pojawiła się wzmianka o prawach dożywotnika (np. służebność mieszkania), co ostrzega potencjalnych nabywców nieruchomości o tym obciążeniu.

Koszty: Przy umowie dożywocia nie występuje podatek od spadków i darowizn (bo to nie darowizna), ale obowiązuje podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC) – 2% od wartości rynkowej nieruchomości. PCC zapłaci nabywca; notariusz jako płatnik obliczy i pobierze ten podatek w chwili zawarcia umowy. Ponadto nabywca może teoretycznie podlegać podatkowi dochodowemu od ewentualnego „przychodu” ze sprzedaży nieruchomości, ale ponieważ nie płaci ceny w gotówce, zazwyczaj nie ma tu dochodu podlegającego PIT (chyba że zbywca nabył nieruchomość w ciągu ostatnich 5 lat – wówczas zbycie w drodze dożywocia może rodzić pytanie o PIT od zbycia, warto to skonsultować z doradcą podatkowym). Notariusz pobierze taksę notarialną uzależnioną od wartości mieszkania – stawki maksymalne określa rozporządzenie (np. dla mieszkania wartego 300 tys. zł maksymalna taksa to ok. 910 zł + 0,4% od nadwyżki ponad 60 tys. zł, co daje w sumie ok. 1 650 zł, do tego 23% VAT) – w praktyce często notariusze stosują stawki maksymalne przy tego typu umowach. Do tego dochodzi opłata za wypisy aktu (kilka zł za stronę) i opłaty sądowe za wpisy w księdze wieczystej (200 zł od wpisu własności, 150 zł od ewentualnej służebności). Łącznie koszty notarialno-sądowe mogą wynieść kilka tysięcy złotych w zależności od wartości nieruchomości.

Ryzyka: Główne ryzyko po stronie seniora (dożywotnika) to nienależyte wykonywanie opieki przez nabywcę, gdyż własność jest już przekazana. Jeśli opiekun nie wywiązuje się z obowiązków (np. zaniedbuje dożywotnika, nie zapewnia utrzymania), dożywotnik musi dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Polskie prawo przewiduje tu specjalne rozwiązanie: w wyjątkowych wypadkach sąd może, na żądanie dożywotnika (lub nabywcy), zamienić uprawnienia z dożywocia na dożywotnią rentę (stałe pieniężne świadczenie) albo nawet rozwiązać umowę dożywocia. Podstawa to art. 913 k.c., który pozwala na rozwiązanie umowy, gdy relacje stron układają się bardzo źle (np. konflikt uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie lub opiekę). Rozwiązanie jest ostatecznością – sąd musi uznać, że inaczej nie da się zapewnić dożywotnikowi spokojnej starości. Jeśli dojdzie do rozwiązania, własność nieruchomości wraca do dożywotnika, a obowiązki opieki wygasają. Z kolei ryzyko dla nabywcy jest takie, że jeśli bardzo zaniedba opiekę lub będzie rażąco postępował przeciw dożywotnikowi, to naraża się na utratę nieruchomości (sądowe rozwiązanie umowy). Ponadto przez czas trwania dożywocia nabywca ma ograniczoną swobodę dysponowania mieszkaniem – obciążone jest prawami dożywotnika, co zniechęca np. potencjalnych kupców czy banki (trudno sprzedać czy zastawić kredytem mieszkanie z dożywociem, bo dożywotnik ma w nim dożywotnie prawa).

Zabezpieczenia dla seniora: Umowa dożywocia już z założenia chroni seniora bardziej niż zwykła darowizna. Dodatkowo, warto: (1) precyzyjnie opisać w umowie obowiązki nabywcy (np. że ma zapewnić opiekę osobistą lub opłacić określone usługi opiekuńcze, dostarczać określoną kwotę na wydatki co miesiąc itp.), (2) ustanowić służebność mieszkania na rzecz dożywotnika i wpisać ją do księgi wieczystej – choć art. 908 k.c. daje prawo mieszkania, wpis służebności jest czytelny dla osób trzecich i trudniej go pominąć, (3) zadbać, aby w umowie pojawił się zapis, że w razie niewykonywania obowiązków przez nabywcę, strony zgodnie poddają się rygorowi rozwiązania umowy – choć i tak trzeba iść do sądu, to psychologicznie działa na opiekuna mobilizująco. Senior może też wymagać, by nabywca nie zbywał mieszkania bez jego zgody (umownie to można zastrzec). W praktyce jednak najważniejszy jest wybór zaufanej osoby – dożywocie opiera się na zaufaniu, wspartej mocnym tytułem prawnym.

Zalety: Dla seniora – zapewniona kompleksowa opieka i utrzymanie dożywotnie na mocy prawa, bez obawy o dach nad głową. Dla opiekuna – pewność uzyskania własności mieszkania już w chwili podpisania umowy (choć z obciążeniami), co jest rodzajem wynagrodzenia za opiekę. Brak podatku od darowizn (fiskalna korzyść). Brak roszczeń o zachowek ze strony rodziny seniora.

Wady: Dla seniora – oddaje nieruchomość za życia, więc jeśli opiekun się nie sprawdzi, odzyskanie własności wymaga procesu. Traci też ewentualne korzyści z majątku (np. nie może go sprzedać czy wynająć, bo już nie jest właścicielem). Dla opiekuna – duża odpowiedzialność i długotrwały obowiązek, ograniczona możliwość korzystania z mieszkania (bo senior zazwyczaj w nim mieszka do śmierci), a ewentualne konflikty mogą skończyć się utratą mieszkania.

Istota i charakter: To rozwiązanie polega na dokonaniu klasycznej darowizny mieszkania na rzecz opiekuna, połączonej z zastrzeżeniem dla darczyńcy prawa do dożywotniego zamieszkiwania w tym mieszkaniu, czyli ustanowieniem na jego rzecz służebności osobistej mieszkania. W praktyce wygląda to tak: senior (darczyńca) przenosi nieodpłatnie własność lokalu na obdarowanego (np. sąsiada), a obdarowany ustanawia jednocześnie (w akcie notarialnym darowizny) służebność, która uprawnia seniora do mieszkania w danym lokalu do końca życia. Taka służebność jest typowym ograniczonym prawem rzeczowym uregulowanym w art. 301 i nast. k.c. – zapewnia korzystanie z lokalu w oznaczonym zakresie (np. prawo zajmowania jednego pokoju i wspólnego korzystania z kuchni i łazienki). Uwaga: Sama służebność mieszkania nie obejmuje obowiązku osobistej opieki ze strony obdarowanego – gwarantuje „dach nad głową”, ale nie opiekę pielęgnacyjną. Oczywiście strony mogą dodatkowo umówić się, że obdarowany zobowiązuje się pomagać seniorowi, ale byłoby to osobne zobowiązanie (np. tzw. polecenie w darowiźnie lub odrębna umowa), a nie automatyczny skutek służebności.

Skutki prawne: Własność przechodzi na obdarowanego w momencie podpisania aktu notarialnego darowizny. Senior traci własność, staje się tzw. służebnikiem – ma prawo dożywotniego zamieszkiwania w lokalu. Służebność osobista jest niezbywalna i wygasa najpóźniej z chwilą śmierci uprawnionego (seniora). Można ją (i należy) wpisać do księgi wieczystej – będzie widoczna w dziale III księgi jako obciążenie nieruchomości. Obdarowany, mimo że jest właścicielem, musi znosić obecność służebnika w mieszkaniu; nie może wypowiedzieć służebności ani jej ograniczyć jednostronnie. Służebność mieszkania z mocy prawa zwalnia służebnika z płacenia czynszu właścicielowi (takie stanowisko zajął SN w uchwale z 19.11.1968 r., III CZP 110/68) – służebnik nie płaci więc żadnego czynszu za używanie mieszkania. Natomiast ponosi koszty eksploatacyjne, które związane są z jego osobistym korzystaniem (np. rachunki za prąd, gaz, wodę itp.). Co istotne, służebność mieszkania dotyczy tylko potrzeb mieszkaniowych – zapewnia seniorowi kąt do życia, ale… ale nie zapewnia opieki osobistej seniorowi. Bardzo ważne jest uświadomienie sobie, że służebność mieszkania nie zobowiązuje obdarowanego do opieki – gwarantuje tylko możliwość zamieszkiwania. Senior ma zaspokojone potrzeby mieszkaniowe (może korzystać z określonych pomieszczeń, przyjmować współmałżonka i małoletnie dzieci, a nawet osoby pomagające w prowadzeniu gospodarstwa), jednak np. wyżywienie, pomoc w chorobie czy inne formy opieki muszą wynikać z osobnych ustaleń.

Procedura i forma: Darowizna nieruchomości, podobnie jak sprzedaż czy dożywocie, wymaga aktu notarialnego (art. 158 k.c.). Umowa darowizny z ustanowieniem służebności mieszkania jest więc zawierana u notariusza – w jednym akcie notarialnym senior składa oświadczenie o darowiźnie, a obdarowany o ustanowieniu służebności na rzecz seniora. Notariusz następnie składa wniosek o wpis nowego właściciela (obdarowanego) oraz służebności do księgi wieczystej. Warto precyzyjnie określić zakres służebności (np. które pomieszczenie przysługuje seniorowi do wyłącznego używania, a z jakich może korzystać wspólnie), aby unikać późniejszych konfliktów.

Koszty: W przypadku darowizny podatek od spadków i darowizn obciąża obdarowanego. Jeżeli obdarowanym jest osoba niespokrewniona (tzw. III grupa podatkowa), kwota wolna od podatku to tylko 5 733 zł (stan na 2024 r.), a nadwyżka podlega opodatkowaniu według skali – od nadwyżki ponad ~11,000 zł stawka wynosi 12%, a od nadwyżki ponad ~23,000 zł – 20%. W praktyce więc od mieszkania wartego np. 300 tys. zł podatek może sięgnąć ok. 20% jego wartości minus drobna ulga (to dziesiątki tysięcy złotych). Obdarowany musi zgłosić nabycie darowizny w urzędzie skarbowym (formularz SD-3) w ciągu miesiąca i następnie otrzyma decyzję podatkową. PCC od umowy darowizny nie występuje (darowizny są spod PCC wyłączone). Natomiast ustanowienie służebności osobistej w akcie darowizny nie powoduje osobnego opodatkowania – organy skarbowe przyjmują, że jeśli służebność jest integralną częścią umowy darowizny, to nie płaci się od niej dodatkowego podatku od spadków i darowizn (jej ekonomiczny ciężar pomniejsza wartość darowanego mieszkania). Notariusz pobierze taksę notarialną od przeniesienia własności (podobnie jak przy dożywociu, zależną od wartości – kilka tys. zł przy typowym lokalu) oraz opłaty sądowe za wpisy. Sporządzenie umowy darowizny ze służebnością jest formalnie tak samo wyceniane jak umowy sprzedaży/dożywocia o podobnej wartości.

Ryzyka: Dla seniora ryzyko polega na tym, że przekazuje mieszkanie za darmo, otrzymując gwarancję zamieszkania, ale już nie koniecznie opieki. Jeśli obdarowany okaże się niewdzięczny – zaprzestanie pomocy, zacznie unikać seniora, lub wręcz będzie go źle traktować – to senior ma ograniczone możliwości prawne. Nie ma tu wbudowanej możliwości „odwołania” umowy z powodu braku opieki, bo opieka nie była elementem świadczenia wzajemnego (jak w dożywociu). Jedyną drogą jest odwołanie darowizny z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanego (art. 898 k.c.). Jest to trudne – wymaga udowodnienia, że obdarowany dopuścił się poważnych przewinień przeciw darczyńcy (np. znęcanie się, odmowa pomocy w chorobie kwalifikująca się jako rażąca krzywda). Trzeba wysłać oświadczenie o odwołaniu darowizny i prawdopodobnie wejść na drogę sądową, gdyż obdarowany raczej sam nie odda nieruchomości. Proces może trwać latami i nie dawać gwarancji sukcesu – sądy restrykcyjnie podchodzą do oceny „rażącej niewdzięczności”. Dodatkowo, jeżeli obdarowany sprzeda mieszkanie osobie trzeciej zanim senior zdąży odwołać darowiznę, senior zachowuje co prawda swoje prawo służebności (ono nadal obciąża lokal), ale próba odzyskania własności będzie jeszcze trudniejsza (służebność pozostanie, ale właścicielem będzie osoba trzecia chroniona rękojmią wiary publicznej ksiąg wieczystych, o ile nabyła w dobrej wierze). Dla obdarowanego ryzykiem jest to, że jeśli potraktuje seniora bardzo źle, sąd może orzec odwołanie darowizny – wtedy utraci mieszkanie. Ponosi też ciężar podatku od darowizny, który przy dużej wartości może wymagać np. zaciągnięcia kredytu lub wyłożenia własnych oszczędności. Poza tym przez okres życia seniora, mieszkanie jest obciążone służebnością – obdarowany nie może swobodnie dysponować pełnią praw (choć może np. sprzedać mieszkanie z ustanowioną służebnością, ale mało kto kupi lokal z mieszkającym dożywotnio seniorem, chyba że z dużym dyskontem ceny).

Zabezpieczenia: Aby zwiększyć ochronę seniora, można w akcie notarialnym darowizny umieścić polecenie (art. 893 k.c.) zobowiązujące obdarowanego do opieki nad seniorem. Polecenie nie czyni jednak umowy odpłatną – jest dodatkowym zobowiązaniem moralno-prawnym. Darczyńca może dochodzić wypełnienia polecenia przed sądem (albo odwołać darowiznę gdy obdarowany go nie wykonuje, co sądy czasem traktują jako przesłankę niewdzięczności). Można też rozważyć ustanowienie oprócz służebności – prawa użytkowania na rzecz seniora, dającego np. uprawnienie do pobierania pożytków (np. czynszu z ewentualnego najmu pokoju) – to jednak rzadziej spotykane i komplikujące sprawę. Często zaleca się, aby darowizna na rzecz obcej osoby była poprzedzona okresem próbnym opieki lub kontraktem (umową opieki), który dopiero po pewnym czasie zostanie „nagrodzony” darowizną – to daje seniorowi czas na upewnienie się co do intencji opiekuna. Dla obdarowanego zabezpieczeniem jest fakt, że ma od razu tytuł własności (mniejsza obawa, że senior się rozmyśli), ale powinien dbać o dobre relacje, by nie narazić się na odwołanie darowizny.

Zalety: Senior zyskuje gwarancję, że do śmierci będzie mógł mieszkać w swoim domu (prawnie nie można go tego pozbawić). Procedura jest stosunkowo prosta (jednorazowa wizyta u notariusza). Obdarowany otrzymuje majątek już za życia seniora, co bywa postrzegane jako akt wdzięczności – może np. inwestować w to mieszkanie (remontować) mając pewność, że jest jego właścicielem (choć z lokatorem). W kręgu rodziny darowizna bywa preferowana ze względu na zwolnienie podatkowe w grupie I (dla sąsiada to nie ma zastosowania, ale warto wspomnieć, że gdyby opiekunem była np. wnuczka, podatek byłby 0 zł po zgłoszeniu darowizny).

Wady: Brak ustawowych gwarancji opieki – wszystko zależy od dobrej woli obdarowanego lub dodatkowych umów. Senior oddaje mieszkanie i traci kontrolę nad nim (poza prawem zamieszkiwania). Obdarowany musi się liczyć z wysokim podatkiem (jeśli nie jest rodziną) oraz z tym, że do śmierci seniora nie wykorzysta w pełni nieruchomości. W przypadku konfliktu – rozwiązanie sytuacji jest trudne i może ciągnąć się latami (sądowe odwołanie darowizny). Ponadto, darowizna w przeciwieństwie do dożywocia jest brana pod uwagę przy dziedziczeniu – gdy senior umrze, jego dzieci/wnuki (jeśli są) mogą żądać od obdarowanego zachowku (darowizna powiększa fikcyjny substrat spadku, nawet jeśli była na rzecz obcej osoby, o ile została dokonana w ostatnich 10 latach przed śmiercią – art. 994 k.c.). To oznacza, że np. dzieci seniora mogłyby zażądać od sąsiada-opiekuna zapłaty połowy wartości mieszkania (jeśli byliby uprawnieni do zachowku), co dla obdarowanego jest dodatkowym ryzykiem finansowym.

Istota i charakter: Kolejnym sposobem jest pozostawienie mieszkania opiekunowi w testamencie. Senior nie przekazuje własności za życia – zamiast tego sporządza testament, w którym zapisuje konkretną nieruchomość opiekunowi. Opiekun otrzyma mieszkanie dopiero po śmierci seniora, o ile testament nie zostanie zmieniony i zostanie prawidłowo wykonany. Istnieją dwa główne sposoby ujęcia takiej dyspozycji w testamencie:

  • Zapis windykacyjny – to szczególne postanowienie testamentowe, możliwe wyłącznie w testamencie notarialnym, na mocy którego wskazana osoba nabywa z chwilą otwarcia spadku (śmierci spadkodawcy) określoną rzecz lub prawo majątkowe. W testamencie można np. napisać: „Zapisuję w drodze zapisu windykacyjnego własność mojego mieszkania przy ul. X w Warszawie na rzecz pana Y”. Skutek jest taki, że z chwilą śmierci seniora pan Y staje się z mocy prawa właścicielem tego mieszkania (jeszcze przed działem spadku). Oczywiście musi później ujawnić swoje prawo w księdze wieczystej, ale zapis windykacyjny daje mu mocne prawo – nie zależy od woli spadkobierców. Jeśli zapis windykacyjny naruszałby uprawnienia do zachowku innych osób, zapisobierca windykacyjny może być zobowiązany do zapłaty im odpowiedniej sumy (ale sam zapis pozostaje skuteczny).
  • Zapis zwykły – to klasyczny zapis, w którym spadkodawca poleca spadkobiercy coś wykonać na rzecz zapisobiercy. Np. senior może ustanowić spadkobiercą kogoś z rodziny, ale w testamencie dodać: „zobowiązuję mojego spadkobiercę do przeniesienia własności mieszkania na pana Y (opiekuna)”. Tutaj pan Y nie staje się automatycznie właścicielem – musi otrzymać to mieszkanie od spadkobiercy, który wykonuje zapis. Gdyby spadkobierca nie chciał wykonać zapisu, pan Y może dochodzić wykonania zapisu na drodze sądowej. Inną odmianą jest po prostu uczynienie opiekuna głównym czy jedynym spadkobiercą w testamencie – wtedy mieszkanie przypadnie mu jako część spadku (bez potrzeby zapisu). Jednak powołanie na spadkobiercę oznacza, że opiekun wejdzie w ogół praw i obowiązków, nie tylko w mieszkanie, co może być mniej przejrzyste (np. może odziedziczyć też długi).

Skutki prawne: Do momentu śmierci seniora nic się nie zmienia – senior pozostaje właścicielem mieszkania i ma pełną kontrolę nad swoim majątkiem. Opiekun nie ma żadnych praw do mieszkania za życia seniora (poza ewentualnie posiadaniem umowy opieki, o czym niżej). Testament jest dokumentem, który wywiera skutek dopiero po śmierci testatora. Senior może w każdej chwili zmienić lub odwołać testament, co stanowi istotne zabezpieczenie – jeśli opiekun przestanie się dobrze wywiązywać, senior ma możliwość zmiany zdania. Po śmierci seniora opiekun nabywa prawo do mieszkania zgodnie z testamentem. Musi przeprowadzić postępowanie spadkowe: albo w sądzie (stwierdzenie nabycia spadku), albo u notariusza (akt poświadczenia dziedziczenia). W przypadku zapisu windykacyjnego notariusz/sąd w postanowieniu wskaże, że mieszkanie nabył zapisobierca windykacyjny (opiekun). W przypadku uczynienia opiekuna spadkobiercą – zostanie on formalnie uznany za właściciela w wyniku działu spadku. Uwaga: jeżeli senior ma ustawowych spadkobierców (dzieci, małżonka), którzy nie zostali w testamencie zaspokojeni, mogą oni mieć roszczenie o zachowek przeciw opiekunowi. W odróżnieniu od dożywocia czy darowizny za życia, przekazanie mieszkania w testamencie wchodzi do spadku, więc bliscy pominięci w testamencie mogą żądać od obdarowanego opiekuna zapłaty sumy pieniężnej równej ich zachowkowi (z reguły połowa udziału spadkowego, który by im przypadł ustawowo). Senior może próbować temu zaradzić przez wydziedziczenie nieżyczliwych bliskich w testamencie, ale wydziedziczenie jest skuteczne tylko z ważnych przyczyn (np. uporczywa niedopełnianie obowiązków rodzinnych wobec spadkodawcy). W każdym razie, kwestia zachowku to potencjalne obciążenie opiekuna – warto ją mieć na uwadze planując testament.

Procedura i forma: Najbezpieczniej jest sporządzić testament w formie aktu notarialnego – jest to wymagane, jeśli chcemy ustanowić zapis windykacyjny. Notariusz doradzi odpowiednią treść, zapisze precyzyjnie dyspozycje i odczyta seniorowi, minimalizując ryzyko błędów formalnych czy późniejszego podważenia. Oprócz testamentu, dobrym zwyczajem (i warunkiem pewnej ulgi podatkowej, o czym niżej) jest podpisanie z opiekunem umowy o opiekę i to w formie z podpisami notarialnie poświadczonymi. Taka umowa opieki stanowi dowód, że opieka była świadczona na ustalonych zasadach. Po śmierci seniora opiekun musi w ciągu 6 miesięcy zgłosić nabycie spadku do urzędu skarbowego (formularz SD-Z2 dla zwolnionych lub SD-3 dla podlegających podatkowi). Jeśli spełniono warunki ulgi mieszkaniowej (patrz niżej), opiekun składa odpowiednie oświadczenia i dokumenty, by z niej skorzystać.

Koszty i podatki: Sporządzenie notarialnego testamentu to koszt rzędu 50-200 zł plus VAT (stawki urzędowe są umiarkowane: maksymalnie 50 zł za zwykły testament, 150 zł za testament z zapisem windykacyjnym, plus 23% VAT). Po śmierci spadkodawcy, podatek od spadków dla sąsiada (osoby obcej) standardowo byłby taki sam jak dla darowizny – czyli wysoki (do 20% wartości nadwyżki ponad kwotę wolną). Istnieje jednak specjalna ulga podatkowa dla opiekunów znana potocznie jako ulga mieszkaniowa. Zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn, osoba z III grupy podatkowej może odziedziczyć mieszkanie lub dom bez podatku, jeśli przez co najmniej 2 lata przed otwarciem spadku sprawowała opiekę nad spadkodawcą na podstawie pisemnej umowy z podpisem notarialnie poświadczonym. Dodatkowym warunkiem jest, że nabywa tę nieruchomość w drodze dziedziczenia (lub zapisu windykacyjnego) i będzie ją używać przez min. 5 lat po nabyciu (tzn. nie sprzeda od razu – warunek typowy dla ulgi mieszkaniowej). Ważne też, by w chwili otwarcia spadku opiekun mieszkał w tym lokalu (był tam zameldowany) – ustawa tego wymaga, by uznać, że lokal służył zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych opiekuna. W praktyce więc kluczowe jest zawarcie formalnej umowy opieki i poświadczenie podpisów u notariusza, a także posiadanie notarialnego testamentu. Samo faktyczne opiekowanie się, bez papierów, nie wystarczy do ulgi – potwierdzają to interpretacje skarbowe. Przykładowo, w interpretacji Dyrektora KIS z 26.10.2021 r. opisano przypadek opiekunki, która przez lata zajmowała się starszą panią na podstawie ustnych ustaleń i miała jedynie odręczny testament – urząd odmówił jej zwolnienia z podatku, ponieważ brakowało notarialnie poświadczonej umowy opieki. Zatem, koszt podatku może być zerowy, jeśli warunki są spełnione, albo bardzo wysoki (do 20% wartości) jeśli nie. Oprócz podatku, opiekun poniesie drobne koszty postępowania spadkowego (opłata sądowa 100 zł za stwierdzenie nabycia spadku lub taksa notarialna ok. 50-100 zł za poświadczenie dziedziczenia + 23% VAT) oraz wpisu do księgi wieczystej 200 zł.

Ryzyka: Dla seniora testament jest rozwiązaniem dość bezpiecznym – nie oddaje on majątku za życia, więc jeśli opiekun zawiedzie, senior może zmienić testament (co powinno opiekuna motywować do należytego zachowania). Głównym ryzykiem jest sytuacja, gdy senior utraci zdolność do świadomego działania (np. demencja) – wtedy nie zmieni już testamentu, a opiekun teoretycznie mógłby zaprzestać starań, wiedząc że senior i tak już nic nie zmieni. Dlatego tak ważny jest wybór zaufanej osoby i/lub ustanowienie dodatkowo kogoś bliskiego jako nadzorcy czy wykonawcy testamentu, który dopilnuje interesu seniora. Dla opiekuna testament to ryzykowna forma – brak gwarancji otrzymania mieszkania. Senior może testament odwołać lub zmienić na korzyść kogoś innego. Ponadto, nawet jeśli opiekun zostanie w testamencie uwzględniony, pojawia się ryzyko sporów z rodziną zmarłego (np. podważanie testamentu, roszczenia o zachowek). Opiekun może włożyć dużo pracy i środków w opiekę, a ostatecznie – w najgorszym razie – nic nie dostać. Pod kątem prawnym, umowa opieki częściowo zmniejsza to ryzyko (opiekun mógłby dochodzić zapłaty za opiekę jako długu spadkowego, jeśli senior bezpodstawnie zmieniłby wolę), ale i tak wiele opiera się na zaufaniu. Innym ryzykiem jest niedopełnienie formalności, co skutkuje koniecznością zapłaty podatku – ale temu można zaradzić, pilnując spisania umowy i testamentu u notariusza.

Zabezpieczenia: Aby zabezpieczyć interesy obu stron, najczęściej łączy się testament z umową opieki. Senior podpisuje z opiekunem szczegółową umowę (o tym niżej), w której opiekun zobowiązuje się do określonych świadczeń opiekuńczych, a senior zobowiązuje się nie odwoływać testamentu, o ile opiekun należycie wywiązuje się z opieki (oczywiście senior formalnie zawsze może zmienić testament – takiej klauzuli nie da się prawnie wymusić – ale jest to zapis o charakterze moralnym i dowodowym). Taka umowa może przewidywać kary umowne lub odszkodowanie na rzecz opiekuna na wypadek bezpodstawnego odwołania testamentu przez seniora. W praktyce rzadko dochodzi do egzekwowania takich postanowień, jednak sama ich obecność dyscyplinuje strony. Opiekun powinien zadbać o to, by mieć dowody swojego zaangażowania (prowadzić coś w rodzaju dziennika opieki, zachowywać rachunki, potwierdzenia – to może pomóc i przy ewentualnym sporze z rodziną, i w urzędzie skarbowym). Senior z kolei może ustanowić w testamencie wykonawcę testamentu lub pełnomocnika, który zadba, by po jego śmierci wola została wykonana (np. adwokat lub zaufana osoba trzecia – ale to dodatkowy koszt).

Zalety: Senior zachowuje pełną kontrolę nad mieszkaniem do końca życia. Może motywować opiekuna perspektywą spadku, nie ryzykując utraty dachu nad głową za życia. Jeśli opiekun się sprawdzi – zostanie wynagrodzony majątkiem, często bez podatku (przy spełnieniu warunków). Dla opiekuna – to szansa na otrzymanie wartościowej nieruchomości bez angażowania środków finansowych (poza wysiłkiem opieki) i potencjalnie bez podatku, a formalności spadkowe dają czas na przygotowanie się do objęcia majątku (np. uregulowanie ewentualnych spraw z rodziną seniora).

Wady: Brak gwarancji dla opiekuna – musi on ufać, że senior dotrzyma woli i że nie pojawią się inne przeszkody prawne. Możliwe roszczenia osób trzecich (zachowek) mogą uszczuplić wartość realnie otrzymanego majątku. Cały „proces” trwa do śmierci seniora, co może oznaczać wiele lat niepewności. Jeśli relacja się pogorszy, opiekun właściwie nie ma żadnego prawa do mieszkania (w przeciwieństwie do dożywocia czy darowizny, gdzie staje się właścicielem) – dopóki senior żyje, opiekun jest formalnie osobą obcą wobec nieruchomości.

Istota i charakter: Umowa opieki to umowa cywilnoprawna nienazwana, będąca w zasadzie kontraktem między osobą wymagającą opieki a opiekunem, określającym zasady tej opieki. W kontekście przekazania mieszkania często występuje jako element towarzyszący testamentowi – strony umawiają się na świadczenie opieki w zamian za obietnicę przekazania mieszkania w przyszłości. Taka umowa jest wyrazem zasady swobody umów (art. 353^1 k.c.) – można w niej zawrzeć dowolne postanowienia, byle nie sprzeczne z prawem ani zasadami współżycia społecznego. Najczęściej umowa opieki precyzuje: zakres opieki (np. pomoc w czynnościach dnia codziennego, sprzątanie, gotowanie, robienie zakupów, asysta w wizytach lekarskich, pielęgnacja w chorobie), czas i miejsce jej świadczenia (np. opiekun będzie mieszkał z podopiecznym lub dochodził codziennie na 8 godzin), ewentualne świadczenia wzajemne podopiecznego (np. umożliwienie zamieszkania u siebie opiekunowi, wyżywienie opiekuna, comiesięczne wynagrodzenie albo – najczęściej – przyrzeczenie przeniesienia własności mieszkania w określony sposób). Ważne, aby umowa była dokładnie sformalizowana i jasna co do oczekiwań – to zabezpiecza obie strony przed nieporozumieniami. Taka umowa nie jest przeniesieniem własności, więc sama w sobie nie gwarantuje opiekunowi otrzymania mieszkania – do tego służy np. wspomniany testament lub późniejsze zawarcie dożywocia/darowizny. Jest raczej zobowiązaniem, które w razie niewywiązania się którejś strony może stanowić podstawę roszczeń.

Skutki prawne: Umowa opieki rodzi skutki na płaszczyźnie zobowiązań. Dla opiekuna – obowiązek świadczenia określonej opieki. Dla podopiecznego (seniora) – obowiązek zapewnienia wynagrodzenia za tę opiekę (niekoniecznie pieniężnego; może to być wynagrodzenie w naturze, np. prawo zamieszkania czy obietnica spadku). Jeśli strony umówiły się, że podopieczny przekaże mieszkanie opiekunowi np. w testamencie, to umowa opieki sama nie przenosi własności ani nie daje roszczenia o przeniesienie własności (umowa o spadek po osobie żyjącej byłaby nieważna – art. 1047 k.c. zabrania zobowiązań do rozrządzania majątkiem na wypadek śmierci poza testamentem). Jednakże opiekun, który wywiązał się z opieki, a nie otrzymał obiecanego mieszkania (bo np. senior jednak zmienił testament), może dochodzić od spadkobierców zapłaty ekwiwalentu opieki jako tzw. dług spadkowy. Umowa opieki jest więc formą zabezpieczenia interesów opiekuna – stanowi dowód, że opieka miała być wynagrodzona. Dla seniora z kolei umowa opieki jest narzędziem dyscyplinującym opiekuna (ma on formalny obowiązek, a nie tylko luźną obietnicę pomocy). W razie rażącego niewywiązywania się opiekuna, senior może umowę wypowiedzieć ze skutkiem natychmiastowym (warto takie prawo przewidzieć w umowie) i np. nie czuć się zobowiązany do żadnego świadczenia (odwołać testament). Jeśli to senior nie wywiązuje się (np. nie zapewnia obiecanych świadczeń typu utrzymanie opiekuna u siebie, wyżywienie, lub spróbuje jednak przepisać mieszkanie komuś innemu bez powodu), opiekun może żądać rozwiązania umowy i zapłaty za już wykonaną opiekę. Uwaga: Umowa opieki nie „biegnie z nieruchomością” – to nie jest prawo rzeczowe. Nie wpiszemy jej do księgi wieczystej, a osoba trzecia (np. rodzina seniora) nie jest jej stroną. To czyni ją mniej trwałą niż dożywocie/służebność, ale spełnia inną rolę – reguluje relację opieki.

Procedura i forma: Co do zasady wystarczy zwykła forma pisemna (kodeks nie narzuca aktu notarialnego, ponieważ nie dochodzi tu do przeniesienia własności ani ustanowienia ograniczonego prawa rzeczowego). Jednak dla celów dowodowych i wspomnianych ulg podatkowych, zalecana jest forma z podpisami notarialnie poświadczonymi. Oznacza to, że strony sporządzają umowę (samodzielnie lub przy pomocy prawnika), a następnie udają się do notariusza i składają podpisy pod tekstem – notariusz potwierdza, że podpisy są własnoręczne. Taka umowa zyskuje „datę pewną” od momentu poświadczenia i pewność co do tożsamości sygnatariuszy. Notarialne poświadczenie podpisów jest wymagane w ustawie podatkowej, by później skorzystać ze zwolnienia z podatku od spadku (musi być właśnie pisemna umowa z podpisem poświadczonym). Koszt poświadczenia to zwykle kilkadziesiąt złotych za podpis. Alternatywnie strony mogą zawrzeć umowę opieki w formie aktu notarialnego – notariusz może spisać taką umowę jako zwykły akt (nie przenoszący własności). To jednak rzadziej praktykowane, bo generuje wyższe koszty (taksę od wartości świadczeń trudno określić) – najczęściej wystarcza poświadczenie podpisów.

Zakres umowy i przykładowe zapisy: Umowa opieki powinna dokładnie określać obowiązki opiekuna – np. „Opiekun zobowiązuje się do zapewnienia pani X pomocy w gospodarstwie domowym (sprzątanie raz w tygodniu, pranie, gotowanie obiadów codziennie), pomocy w czynnościach higienicznych (kąpiel 2 razy w tygodniu), robienia zakupów i załatwiania spraw urzędowych na bieżąco, eskortowania na wizyty lekarskie oraz zapewnienia towarzystwa (rozmowa, spacery) co najmniej 1 godzinę dziennie”. Im bardziej szczegółowo, tym lepiej – unikniemy sporów o zakres obowiązków. Powinno się też określić prawa opiekuna – np. „Opiekun ma prawo zamieszkać w jednym pokoju w mieszkaniu podopiecznej i korzystać ze sprzętów domowych; podopieczna zapewni opiekunowi wyżywienie” albo „podopieczna zobowiązuje się pokrywać media i wyżywienie również dla opiekuna mieszkającego wspólnie”. Jeżeli opiekun nie mieszka z podopiecznym, to warto określić, ile godzin dziennie lub tygodniowo ma świadczyć usługi. Trzeba też uregulować kwestię ewentualnego wynagrodzenia – często jest to właśnie obietnica przekazania mieszkania w spadku, ale ponieważ to nastąpi po wykonaniu umowy, można dodać zapisy, co jeśli to nie nastąpi. Można np. postanowić: „W przypadku niespełnienia przez podopieczną zobowiązania do pozostawienia mieszkania opiekunowi (np. odwołania lub zmiany testamentu bez ważnej przyczyny), opiekunowi przysługuje kara umowna w wysokości X zł” – taka kara byłaby dziedziczona przez opiekuna jako wierzytelność wobec spadkobierców. Umowa powinna też przewidywać sposób rozwiązania: np. „Podopieczna może rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym w przypadku rażącego naruszenia obowiązków przez opiekuna (np. uporczywego niewywiązywania się z opieki lub niewłaściwego zachowania wobec podopiecznej) – rozwiązanie wymaga formy pisemnej z podaniem przyczyny” oraz analogiczne prawo dla opiekuna (np. gdy podopieczny odmawia przyjmowania pomocy lub w istotny sposób utrudnia świadczenie opieki). Dobrze też wskazać, co nastąpi w razie rozwiązania – np. „W razie rozwiązania umowy z winy opiekuna, podopieczna nie jest związana obowiązkiem przekazania mu majątku; w razie rozwiązania z winy podopiecznej lub z przyczyn niezawinionych (np. umieszczenie podopiecznej w domu opieki z powodów zdrowotnych), strony dokonają rozliczeń za dotychczasową opiekę według stawki…”.

Koszty: Sama umowa opieki (poza notarialnym poświadczeniem podpisów) nie generuje większych kosztów. Może być sporządzona samodzielnie lub przez prawnika (koszt honorarium, jeśli zlecone). Jeśli opiekun otrzymuje w trakcie umowy jakieś świadczenia pieniężne, powinien pamiętać o ewentualnych podatkach dochodowych (np. gdyby senior płacił mu miesięczne wynagrodzenie jak za usługę – opiekun musiałby to rozliczyć jako przychód z działalności lub zlecenia). Jednak w typowej sytuacji, gdy wynagrodzeniem ma być dopiero przekazanie mieszkania w przyszłości, nie ma bieżących implikacji podatkowych. Ważne jest natomiast, że gdy dojdzie do przeniesienia własności (czy to w testamencie, czy przez umowę dożywocia zawartą później), wtedy opodatkowanie zależy już od formy przekazania (omówione wcześniej podatki od spadku lub PCC). Z punktu widzenia formalnego, dobrze spisana umowa opieki pomoże opiekunowi skorzystać ze zwolnienia z podatku od spadku – to duża korzyść finansowa (np. oszczędność kilkudziesięciu tysięcy złotych podatku od wartości mieszkania).

Ryzyka: Ryzyka są podobne jak przy każdej umowie o świadczenie usług. Dla podopiecznego: opiekun mimo umowy może okazać się niewystarczająco sumienny lub kompetentny. Mimo zapisów, wymuszenie na kimś serca i empatii umową bywa trudne – może wykonywać minimum obowiązków, ale brak mu ciepła czy cierpliwości. Senior jest wtedy w trudnej sytuacji – formalnie może rozwiązać umowę, ale musi szybko znaleźć inną pomoc. Dlatego ważne, by nie zrywać od razu relacji z innymi bliskimi (np. sąsiadami, rodziną), którzy mogliby w razie czego pomóc lub interweniować. Dla opiekuna: może zainwestować czas i wysiłek, a senior jednak zmieni zdanie lub okoliczności uniemożliwią przekazanie mieszkania (np. senior trafi do domu opieki i cały majątek wyda na opłaty tamże, albo pojawi się dawno niewidziany krewny, który przejmie inicjatywę). Wtedy opiekun zostaje właściwie z roszczeniem finansowym o zapłatę za opiekę – co może być trudne do wyegzekwowania, szczególnie jeśli majątek seniora został uszczuplony. Kolejne ryzyko to spory z rodziną seniora – mogą oni np. próbować podważać umowę (aczkolwiek jeśli podpisy są poświadczone, trudno kwestionować ważność umowy opieki; mogą jednak wywierać presję na seniora, by ją rozwiązał).

Zabezpieczenia: W umowie warto przewidzieć mechanizmy kontrolne – np. senior może zastrzec sobie, że osoba trzecia (np. zaufany przyjaciel lub prawnik) będzie uprawniona do nadzoru nad wykonaniem umowy i w razie czego do podejmowania decyzji o jej rozwiązaniu. Można również włączyć gminę lub ośrodek pomocy społecznej w pewien nadzór – choć formalnie nie będą stroną, mogą np. być wskazani jako mediatorzy przy sporach. Dla opiekuna zabezpieczeniem jest ustanowienie kar umownych lub zobowiązania zapłaty za opiekę w razie nieprzekazania mieszkania – to sprawia, że spadkobiercy seniora będą świadomi, iż opiekun i tak ma silne roszczenie do masy spadkowej (co może zniechęcić ich do „wykiwania” opiekuna). Oczywiście, najlepszym zabezpieczeniem jest dobra, pełna zaufania relacja oraz – jeśli to możliwe – zaangażowanie świadków (np. innych członków rodziny) już na etapie zawierania umowy, by później nie przedstawiano opiekuna jako manipulatora działającego w ukryciu.

Zalety: Umowa opieki jest bardzo elastyczna. Można ją dopasować do nietypowej sytuacji – np. gdy senior na razie jest w miarę samodzielny i potrzebuje tylko drobnej pomocy, ale chce mieć gwarancję na przyszłość; można wtedy zapisać, że zakres opieki zwiększy się w miarę pogarszania się stanu zdrowia, itp. Daje seniorowi poczucie kontroli, bo nie oddaje majątku od razu i może obserwować opiekuna w działaniu. Dla opiekuna z kolei jest jasnym kontraktem: wie, czego się od niego oczekuje (ma to czarno na białym, nie grozi mu nagła zmiana „widzimisię” seniora co do obowiązków). Ma też pewność, że senior formalnie zobowiązał się wynagrodzić opiekę – co wyróżnia go np. spośród innych potencjalnych spadkobierców. W razie konfliktu, umowa jest punktem odniesienia, co zostało ustalone.

Wady: Główną wadą jest brak gwarancji materialnej – dopóki senior żyje i nie doszło do przeniesienia własności, opiekun nie ma żadnego prawa do mieszkania (tylko ewentualną obietnicę). To może rodzić pewien dysonans – opiekun wykonuje obowiązki teraz, a „zapłatę” ma otrzymać być może wiele lat później. Musi ufać seniorowi. Z kolei senior wciąż ponosi ryzyko, że mimo umowy opiekun zrezygnuje (np. znajdzie lepszą pracę za granicą i zostawi seniora – formalnie może złożyć wypowiedzenie umowy). Pod względem prawnym to rozwiązanie jest najsłabsze, jeśli chodzi o trwałość skutków – dlatego niemal zawsze łączy się je z testamentem lub późniejszym dożywociem.

Sytuacja: Pani Janina (80 lat) jest wdową, nie ma dzieci. Mieszka sama w swoim własnościowym mieszkaniu. Coraz bardziej podupada na zdrowiu i potrzebuje pomocy w codziennych czynnościach. Pomaga jej od dłuższego czasu sąsiad, pan Andrzej (60 lat) – robi jej zakupy, sprząta mieszkanie, czasem ugotuje zupę, zawozi do lekarza. Pani Janina chce mieć pewność opieki na starość, a jednocześnie chciałaby, by po jej śmierci mieszkanie przypadło właśnie panu Andrzejowi, bo to on się nią zaopiekował, a nie daleka rodzina. Rozważają razem, jak to formalnie rozwiązać.

  • Opcja 1: Umowa dożywocia. Pani Janina i pan Andrzej udają się do notariusza i zawierają umowę dożywocia. W akcie notarialnym pani Janina przenosi własność swojego mieszkania na pana Andrzeja, a on zobowiązuje się przyjąć ją jako domownika i zapewnić jej dożywotnie utrzymanie – w tym miejsce zamieszkania, wyżywienie, ubranie, opiekę w chorobie i sprawienie pogrzebu. Pan Andrzej staje się właścicielem mieszkania (w księdze wieczystej zostaje wpisany jako właściciel), a przy okazji ustanawiają np. służebność mieszkania na rzecz pani Janiny, aby jej prawo do zamieszkiwania było uwidocznione. Notariusz pobiera PCC 2% od wartości mieszkania, który pan Andrzej opłaca. Po podpisaniu umowy pan Andrzej przeprowadza się do pani Janiny, by być na miejscu i sprawować opiekę. Przez kolejne lata pomaga jej we wszystkim – gotuje, sprząta, czuwa przy chorobach. Pani Janina jest zabezpieczona – ma gwarancję opieki, a nawet gdyby stosunki się popsuły, może iść do sądu po ochronę. Jednak jej relacja z panem Andrzejem jest dobra. Po kilku latach pani Janina umiera; pan Andrzej organizuje pogrzeb (na koszt masy spadkowej pani Janiny lub własny – jak się umówili). Mieszkanie już jest jego, więc nie przeprowadza żadnego postępowania spadkowego w tym zakresie. Daleka rodzina pani Janiny nie ma prawa rościć sobie zachowku od mieszkania, bo nie było ono darowizną ani spadkiem, lecz przeszło na pana Andrzeja w drodze umowy odpłatnej (dożywocia). Ta opcja dała pani Janinie spokój (miała opiekę i mieszkała u siebie), choć formalnie nie była już właścicielką, a panu Andrzejowi zapewniła nagrodę za trud opieki – własny lokal mieszkalny.
  • Opcja 2: Darowizna ze służebnością. Pani Janina obawia się trochę słowa „dożywocie”, więc rozważa zwykłą darowiznę. U notariusza sporządzają umowę: pani Janina daruje mieszkanie panu Andrzejowi, a on ustanawia na jej rzecz dożywotnią służebność mieszkania (prawo mieszkania w jednym pokoju z dostępem do kuchni i łazienki, zgodnie z treścią w akcie). Pan Andrzej staje się właścicielem – musi więc zgłosić nabycie darowizny do urzędu skarbowego. Jako obca osoba, będzie musiał zapłacić spory podatek (mieszkanie warte 300 tys. zł -> podatek ok. 20% od większej części tej kwoty, czyli ~50-60 tys. zł). Pan Andrzej liczy się z tym kosztem. Pani Janina zachowuje prawo mieszkania u siebie do śmierci. Nie ustalili pisemnie obowiązków opiekuńczych, ale pan Andrzej zapewnia, że nadal będzie jej pomagał tak jak dotąd. Początkowo wszystko jest dobrze, ale po dwóch latach pan Andrzej zaczyna mieć problemy finansowe (m.in. wziął kredyt na opłacenie podatku od darowizny) i coraz rzadziej zagląda do pani Janiny – musi więcej pracować. Pani Janina czuje się zaniedbana; synowie siostry (jej siostrzeńcy) mówią jej, że „głupio zrobiła oddając mieszkanie obcemu”. Dochodzi do konfliktu – pan Andrzej pojawia się rzadko, pani Janina przestaje go wpuszczać z pretensjami. W efekcie opieka prawie ustaje. Pani Janina chciałaby cofnąć swoją decyzję, ale darowizna jest wykonana. Próbuje odwołać darowiznę z powodu niewdzięczności – zarzuca, że pan Andrzej ją porzucił w chorobie. Sprawa trafia do sądu. Sąd ocenia, czy zachowanie pana Andrzeja rzeczywiście było rażąco niewdzięczne. Pan Andrzej argumentuje, że starał się jak mógł, ale sytuacja życiowa (długi) mu utrudniła, i że przecież pani Janina nadal ma zagwarantowane mieszkanie i nie zrobił jej żadnej aktywnej krzywdy. Sąd może orzec różnie – nie ma pewności, że odwołanie darowizny się powiedzie. W międzyczasie pani Janina nadal żyje, korzystając z pomocy opieki społecznej, a pan Andrzej formalnie pozostaje właścicielem mieszkania (choć go nie użytkuje, bo pani Janina tam mieszka na prawie służebności). To pokazuje, że ta opcja niesie ryzyko konfliktu i trudności odwrócenia skutków. Gdyby jednak relacje pozostały dobre, po śmierci pani Janiny pan Andrzej miałby mieszkanie na własność (służebność wygasa z chwilą jej śmierci) – choć musi pamiętać o potencjalnym zachowku: siostrzeńcy pani Janiny mogą żądać od niego części wartości jako zachowku, bo darowizna na rzecz obcej osoby sprzed mniej niż 10 lat podlega zaliczeniu do spadku. Pan Andrzej musiałby im ewentualnie zapłacić, co przy jego problemach finansowych nie jest łatwe. Widać więc, że darowizna ze służebnością jest prostsza początkowo, ale może rodzić więcej komplikacji później.
  • Opcja 3: Testament + umowa opieki. Pani Janina decyduje się nie przekazywać mieszkania za życia. Spisuje z panem Andrzejem umowę opieki – w obecności notariusza podpisują dokument, w którym jest napisane, że pan Andrzej zobowiązuje się do codziennej pomocy, sprzątania, gotowania i robienia zakupów dla pani Janiny, a w razie choroby do opieki pielęgnacyjnej oraz organizacji opieki lekarskiej, natomiast pani Janina zobowiązuje się utrzymywać pana Andrzeja w swoim domu (zapewnić mu wyżywienie i możliwość zamieszkania u niej) oraz przekazać mu w testamencie własność mieszkania. Podpisy są notarialnie poświadczone. Następnie pani Janina sporządza u notariusza testament, w którym ustanawia zapis windykacyjny: „Na mocy zapisu windykacyjnego ustanawiam, że prawo własności mojego mieszkania położonego… nabywa pan Andrzej, syn…”. Pan Andrzej wprowadza się do pani Janiny (ustalili, że zamieszka w wolnym pokoju, by być na co dzień). Opiekuje się nią sumiennie przez kolejne lata – ich relacja się zacieśnia, pani Janina traktuje go niemal jak rodzinę. Gdy mija wymagane 2 lata opieki, mogą odetchnąć z ulgą – spełnili warunki formalne, by pan Andrzej po jej śmierci nie płacił podatku od spadku (umowa z podpisem poświadczonym jest, opieka trwała min. 2 lata). Niestety stan pani Janiny pogarsza się mocno po 5 latach – wymaga całodobowej opieki, chwilami traci świadomość. Pan Andrzej dalej się nią zajmuje, choć to coraz trudniejsze. Siostrzeńcy pani Janiny próbują ingerować – kiedy dowiadują się o testamencie, namawiają ciotkę (panią Janinę), by go zmieniła i oddała mieszkanie rodzinie. Jednak pani Janina – póki miała zdolność – jasno mówiła, że Andrzej jest dla niej jak syn i to jemu należy się mieszkanie. Po 6 latach od podpisania umowy pani Janina umiera. Pan Andrzej mieszkał z nią, jest zameldowany w tym lokalu, więc spełnia też ostatni warunek ulgi. Idzie do notariusza, przedkłada testament. Notariusz sporządza protokół dziedziczenia i akt poświadczenia dziedziczenia, w którym stwierdza nabycie przez pana Andrzeja mieszkania z tytułu zapisu windykacyjnego. Pan Andrzej zgłasza odziedziczenie mieszkania w US na formularzu SD-Z2 w ciągu 6 miesięcy, dołączając kopię umowy opieki. Urząd skarbowy uznaje zwolnienie podatkowe – pan Andrzej nie płaci podatku od spadku ani złotówki. Siostrzeńcy pani Janiny wytaczają jednak powództwo o zachowek – domagają się od Andrzeja po ~75 tys. zł dla każdego (mieszkanie warte 300 tys., ich mama – siostra pani Janiny – już nie żyje, więc uprawnieni są jej dwaj synowie po 1/2 zachowku). Pan Andrzej, mimo smutku po stracie sąsiadki, musi stawić czoła tej sprawie. Na szczęście może wykazać, że opieka nad ciotką była długo zaniedbywana przez rodzinę, a on poniósł duże koszty (ma rachunki za leki, prywatne rehabilitacje, dom pielęgnacyjny na krótkie okresy odciążenia itp.). Część tych kosztów sąd może zaliczyć jako ciężary spadku i zmniejszyć podstawę zachowku. Być może sąd uzna też roszczenie za sprzeczne z zasadami współżycia (bo rodzina nie pomagała, a teraz chce pieniędzy) – to zależy od okoliczności. Ostatecznie pan Andrzej może zawrzeć ugodę, płacąc każdemu z siostrzeńców po 30 tys. zł z zachowku, zatrzymując mieszkanie. Mimo tych perturbacji, z perspektywy pana Andrzeja sytuacja i tak jest korzystniejsza niż gdyby miał zapłacić podatek i jeszcze zachowek (podatek dzięki uldze wyniósł 0 zł). Pani Janina z kolei do końca życia miała opiekę w swoim domu i mogła decyzję zmienić, gdyby chciała – co dawało jej kontrolę.

Powyższy przykład pokazuje, że nie ma jednego idealnego rozwiązania – każdy model ma plusy i minusy. Umowa dożywocia zapewnia pełną opiekę i jest trudna do obejścia, ale wymaga ogromnego zaufania (własność przechodzi od razu). Darowizna z służebnością jest prostsza, ale nie gwarantuje opieki i może rodzić konflikty oraz obciążenia podatkowe. Testament z umową opieki odsuwa przekazanie majątku do momentu śmierci, chroniąc seniora, lecz wymaga od opiekuna cierpliwości i zaufania, a do tego dochodzą formalności spadkowe. Umowa opieki jako taka jest świetnym uzupełnieniem – doprecyzowuje zasady i pozwala skorzystać z ulg, jednak sama nie rozwiązuje kwestii przekazania własności.

Podsumowanie: Przekazanie mieszkania w zamian za dożywotnią opiekę może przybrać różne formy prawne dostosowane do potrzeb i relacji między stronami. Najważniejsze jest, by obie strony – senior i opiekun – świadomie wybrały rozwiązanie i zabezpieczyły swoje interesy poprzez odpowiednie zapisy umowne, formę notarialną tam gdzie trzeba, oraz konsultację prawną. Niezależnie od formy, kluczowe są zaufanie i komunikacja. Dobrze skonstruowana umowa czy testament, poparta faktycznym zaangażowaniem opiekuna, pozwoli seniorowi cieszyć się spokojną starością, a opiekunowi daje realną szansę na wynagrodzenie jego trudu w postaci własnego mieszkania.

 

Jeśli jesteś Seniorką lub Seniorem, możesz zgłosić się na BEZPŁATNĄ konsultację do

biura nieruchomości Expert.

 

Adres:

Stargard, ul. Piłsudskiego 2 (koło Zegarmistrza)

Zadzwoń, żeby się umówić:

Nr tel: 91 443 58 02

 

Co mówią nasi klienci?